Śpiwór

Wrozka

1. Rozpanoszył się w plecaku jak basza a E7 a
Rozpanoszył się w plecaku jak lord G C E7
Nie powiedział nawet innym "przepraszam" a E a
On po prostu dobrze wie, ile jest wart G C

Bez śpiwora jak bez ręki, przyjacielu C F
Spróbuj sobie bez niego radę dać G C
Można nawet bez sensu, można nawet bez celu C F
Lecz bez niego do niczego cały rajd G C

2. Ileż wspomnień w śpiworze schowanych
Resztki chleba, skorupy z orzechów
Plama z zupy, chrapanie nad ranem
No i jest także cień Twego uśmiechu

Bez śpiwora...

3. Gdy już całkiem ze starości zrobi się bury
I wszystkie zalety swe straci
Na pawlaczu dam mu emeryturę
Nie wyrzuca się przecież przyjaciół

Bez śpiwora...